“Witajcie!
Dziś opowiem wam historię o miesiącu lutym, który jest jak czarodziejski most między zimą a wiosną.
Luty to czas, gdy zima rozpościera swój śnieżny płaszcz, ale pod tym płaszczem pojawiają się pierwsze delikatne promyki słońca, które rozgrzewają nasze serca i budzą nadzieję na nadchodzącą wiosnę.
Ale nie martwcie się, bo luty ma wiele niespodzianek!
Luty jest najkrótszym miesiącem w roku. Według kalendarza gregoriańskiego ma 28 dni, a w latach przestępnych 29. Rok przestępny wypada raz na cztery lata. Dodajemy wtedy jeden dzień do lutego, żeby rok był troszeczkę dłuższy niż zwykle. Dlaczego to robimy? W opowieści o styczniu dowiedzieliście się, że Ziemia obiega słońce w rok, czyli 365 dni 5 godzin i 49 minut. I te prawie 6 godzin, co 4 lata, zamieniają się w jedną, dodatkową dobę. Aby nasz kalendarz pasował do tego, jak obraca się Ziemia, właśnie w lutym dodajemy jeden dzień, żeby wszystko się zgadzało.
Luty jest miesiącem zimowym na półkuli północnej, a letnim na południowej.
W Polsce w lutym zazwyczaj jest zimno! Świat często pokryty jest białym, puszystym śniegiem, a poranki są chłodne i mgliste. Często widzimy, jak delikatne płatki śniegu tańczą w powietrzu, tworząc cudowne krajobrazy. Średnia temperatura w lutym wynosi 0 stopni, choć często odczuwamy ujemną, czyli wydaje nam się, że jest zimniej. Dzień trwa 9 - 10 godzin. Słońce wschodzi około godziny 7:00, a zachodzi ok. 16:40.
A skąd wzięła się w ogóle nazwa luty?
Większość języków europejskich zapożyczyło nazwę lutego z języka łacińskiego. Po łacinie luty to Februarius. Februus to bóg rzymski. Jego kult związany był z obrzędami oczyszczającymi, czyli tak zwanymi februa, które odbywały się w tym okresie.
W Polsce dawniej, wyrazu „luty” używano jako przymiotnika. Oznaczał on zimny, mroźny, ale również srogi, ostry, dziki, okrutny, a że luty był najmroźniejszym miesiącem w roku, stąd nazwa tego miesiąca. W końcu Idzie luty podkuj buty, co oznacza, że warto przygotować się na to, aby być odpowiednio ubranym i przygotowanym na chłód. "Podkuć buty" odnosi się tu do wzmocnienia obuwia, przygotowania do trudniejszych warunków atmosferycznych.
Wyrazu luty używano również do określenia ludzi, zwierząt, rzeczy czy właśnie pogody np. luta zima to mroźna zima, luty pies to dziki pies, luty rycerz to okrutny rycerz.
Inne staropolskie nazwy lutego to: sieczeń, gromnicznik albo mięsopustnik.
Sieczeń prawdopodobnie od zimna, które siecze, czyli mocno uderza.
Gromnicznik od święta Matki Boskiej Gromnicznej obchodzonego 2 lutego.
Mięsopustnik od słowa mięsopust, czyli od ostatnich dni przed Wielkim Postem.
A jakie święta są w lutym?
2 lutego to Święto Matki Boskiej Gromnicznej. Duża, poświęcona świeca, która używana jest w kościele, to gromnica. Słowo gromnica pochodzi od dwóch wyrazów: gromna świeca. Gromna to nie ogromna, tylko odgromna albo odgromowa. Wierzono, że gromnica ma moc odpychania gromów, czyli piorunów. W związku z tym, podczas burzy w oknach stawiano zapaloną gromnicę.
Święto Matki Boskiej Gromnicznej kończy okres Bożego Narodzenia i stąd zwyczaj, że wtedy rozbierane są choinki i chowane świąteczne dekoracje. Zwróćcie uwagę, jaka pogoda będzie 2 lutego, bo gdy w Gromnice pięknie wszędzie, tedy wiosna dobra będzie.
14 lutego wspominamy włoskiego świętego Walentego z Terni, patrona ciężkich chorób i osób zakochanych. Tego dnia obchodzimy więc walentynki, czyli coroczne święto zakochanych. Jest to dzień, gdy możemy pokazać naszym bliskim, jak bardzo ich kochamy, wysyłając im serdeczne wiadomości i podarunki. Spodziewamy się również karteczek od tajemniczych wielbicieli.
Luty to także miesiąc karnawału. Ludzie na całym świecie biorą udział w barwnych paradach i balach. Możemy przebrać się za naszych ulubionych bohaterów i bawić się razem z przyjaciółmi. Na świecie są dwa miejsca, gdzie co roku odbywają się wspaniałe karnawały. To Wenecja i Rio de Janeiro.
Karnawał w Wenecji we Włoszech, to parada wspaniałych strojów i tajemniczych masek. Ludzie spacerują po wąskich uliczkach nad kanałami i tańczą podczas uroczystych pochodów. Natomiast w Rio de Janeiro, w Brazylii, karnawał to prawdziwa eksplozja kolorów i muzyki. Tutaj ulice miasta wypełniają się dźwiękiem bębnów, a ludzie tańczą sambę w pięknych, migoczących strojach.
Karnawały te trwają przez kilka dni i przyciągają tysiące ludzi z całego świata.
Kulminacją karnawału jest tłusty czwartek.
Tłusty Czwartek, znany również jako mięsopust albo zapusty, to ostatni czwartek przed Wielkim Postem, czyli okresem 40-dniowego postu przed Wielkanocą. Dziś celebrujemy ten dzień zjadając pączka, ale w przeszłości było to radosne przyjęcie. Organizowano ucztę i nie żałowano sobie przysmaków. Na stołach pojawiały się dania mięsne, np. ****pieczywo z ciasta chlebowego, wypełniane mięsem, boczkiem i słoniną.
Najbliższa środa po tłustym czwartku to Środa Popielcowa albo Popielec, dawniej zwana Wstępną Środą. Środa Popielcowa to pierwszy dzień Wielkiego Postu, a jej nazwa pochodzi od rytuału posypywania w kościele głowy popiołem, co symbolizuje pokorę, żal za grzechy oraz pokutę. Popiół, który jest używany w tym obrzędzie, pochodzi ze spalonych palm poświęconych w Niedzielę Palmową poprzedniego roku.
Dla dzieci, luty to czas zimowego odpoczynku. Czas jazdy na łyżwach, nartach i sankach. Może czas wyjazdów na zimowe wakacje.
Dla studentów to czas sesji egzaminacyjnej, czyli czas, kiedy studenci powinni zdać egzaminy. Ale te sesje to również czas intensywnej nauki i nieprzespanych nocy.
Luty to czas, gdy uczymy się cierpliwości i wytrwałości, czekając na nadejście wiosny. To czas, gdy możemy marzyć o przyszłych przygodach i planować, co chcemy osiągnąć w cieplejszej części roku. Cieszmy się więc lutym z całego serca! To miesiąc pełen magii, miłości i nadziei na lepsze jutro.”
Tak Pierwiosnek przeprowadził nas przez zimowy luty. Od razu zrobiło nam się cieplej, bo mimo zimowej aury, w lutym czuć, że do wiosny coraz bliżej. Ze snu zaczynają budzić się zwierzęta, np. borsuki i jenoty, a z ciepłych krajów powracają pierwsze ptaki, np. szpaki i skowronki. Warto wypatrywać majestatycznych kluczy gęsi. A kiedy pojawią się czajki to pewny znak, że wiosna tuż tuż.
A o pierwiosnku, tym małym kwiatku, piękny wiersz napisał Władysław Broniewski, polski poeta, który żył sto lat temu:
Pierwiosnek
Jeszcze w polu tyle śniegu,
Jeszcze strumyk lodem ścięty,
A pierwiosnek już na brzegu
Wyrósł śliczny, uśmiechnięty:
Witaj, witaj, kwiatku biały,
Główkę jasną zwróć do słonka,
Już bociany przyleciały,
W niebie słychać śpiew skowronka.
Stare wierzby nachyliły
Miękkie bazie ponad kwiatkiem:
Gdzie jest wiosna? Powiedz, miły,
Czyś nie widział jej przypadkiem?
Lecz on, widać, milczeć wolał.
O czym myślał -któż to zgadnie?
Spojrzał w niebo, spojrzał w pola,
Szepnął cicho:
-Jak tu ładnie…